Reakcje tropiczne mogą się przejawiać tylko przy aktywnym wzroście komórek, wygięcia są bowiem powodowane szybszym wzrostem rośliny z jednej strony niż z drugiej. Dlatego też reakcje te przebiegają stosunkowo powoli — dają się zaobserwować po upływie np. godziny, a niekiedy nawet tygodnia. Zarówno ten nierównomierny, jak i normalny wzrost roślin zależy od stymulującego działania na komórki roślinnych hormonów wzrostowych zwanych auksynami. Dotychczas nie znaleziono wyczerpującej odpowiedzi na pytania, w jaki sposób światło, siła ciążenia lub jakiekolwiek inne bodźce wpływają na powstawanie auksyn z tryptofanu oraz jak to się dzieje, że rozmieszczają się one nierównomiernie po dwu przeciwnych stronach organów rośliny...
czytaj dalejNo comments?U podstaw teorii ewolucji legła obserwacja Darwina, że wśród większości organizmów liczba potomstwa jest o wiele wyższa niż liczba dojrzałych osobników. Innymi słowy, tylko nieznaczna część potomstwa osiąga dojrzałość, reszta ginie zanim dojdzie do wieku odpowiedniego do rozrodu. Następuje stała eliminacja gorzej przystosowanych. Nieznaczne różnice między osobnikami jednego potomstwa, wynikające ze wspomnianych „błędów” w odtwarzaniu się organizmów, wystarczają, by zasada doboru mogła funkcjonować. Określenie „błędy”, którego tu używamy, jest oczywiście bardzo nieprecyzyjne. Sugeruje ona, że odstępstwa od wzoru w procesie kopiowania są czymś w rodzaju zła koniecznego. Jest wprost przeciwnie...
czytaj dalejNo comments?Zasady mogłyby również istnieć w tak zwanej formie enolowej, w której atomy wodoru decydujące o tworzeniu wiązań wodorowych rozmieszczone są inaczej. Przy założeniu formy ketonowej zasad pary A—C i G—T po prostu nie pasują do siebie. Pozostają więc pary A—T i G—C jako jedynie możliwe. Zatem, aby warunek stałej szerokości spirali mógł być zachowany, potrzeba było, aby składała się ona nie z jednej, a z dwóch nici biegnących w stosunku do siebie w przeciwnych kierunkach. Szkielety fosforanowo-cukrowe obu nici powinny biec na zewnątrz spirali, poszczególne zaś zasady powinny być skierowane do środka. Z założeń tych wynika dalej, że adenina w jednej nici umieszczona jest zawsze naprzeciw tyminy w drugiej, zaś guanina odpowiednio naprzeciw cytozyny...
czytaj dalejNo comments?Badając sposób przekazywania cech w grochu Mendel ustalił bardzo ważne prawidłowości procesu dziedziczenia. Mimo iż jego „zawiązek cechy” był pojęciem czysto abstrakcyjnym, Mendel,, z podziwu godną intuicją, postulował istnienie zawiązków dominujących i recesywnych oraz fakt, że liczba zawiązków redukuje się do połowy w trakcie tworzenia komórek płciowych — gamet. Jednak dopiero prace genetyka amerykańskiego, Thomasa H. Morgana, wykonane w większości na muszce owocowej Drosophila, pozwoliły w pierwszym ćwierćwieczu naszego stulecia na powiązanie Mendlowskiego zawiązku cech z fizyczną strukturą komórki. Morgan sformułował dwa, najważniejsze od czasów Mendla, postulaty genetyki: chromosomową teorię dziedziczności i tezę, że zawiązki cech ułożone są liniowo w chromosomach...
czytaj dalejNo comments?W połowie 1952 r., liczący wówczas dwadzieścia cztery lata biochemik amerykański, James Dewey Watson, przybył do Cambridge w Anglii i rozpoczął pracę w laboratorium imienia Cavendisha. Dyrektorem laboratorium był Lawrence Bragg, fizyk, którego prace umożliwiły chemii uzyskanie nowej, niezwykle skutecznej metody badania struktury przestrzennej cząsteczek — analizy rentgenowskiej. Musimy wspomnieć pokrótce o tej metodzie, stała się ona bowiem kluczem do rozwiązania zagadki DNA. Każda cząsteczka chemiczna ma określoną budowę przestrzenną, o której decydują właściwości tworzących ją atomów oraz kąty istniejących między nimi wiązań chemicznych. Zwykła analiza ujawnia skład chemiczny, na podstawie którego można zaproponować pewien wzór cząsteczki...
czytaj dalejNo comments?Czy ograniczone zdolności podziałowe normalnych komórek w hodowli mają związek ze starzeniem się organizmu, który jest ich dawcą? Jeżeli podziały tych komórek w hodowli są tylko dokończeniem podziałów, które przeszły one w trakcie rozwoju organizmu dawcy, należałoby spodziewać się korelacji między liczbą uzyskanych podwojeń a wiekiem dawcy. Taką korelację rzeczywiście stwierdzono, liczba podwojeń fibroblastów w hodowli okazała się odwrotnie proporcjonalna do wieku dawcy. Badania nad starzeniem się komórek prowadzi się nie tylko w hodowlach tkankowych. Ich uzupełnieniem jest śledzenie losów znaczonych w odpowiedni sposób komórek, które wszczepia się młodym zwierzętom doświadczalnym. Takie hodowane w żywym ustroju komórki starzeją się i giną ta...
czytaj dalejNo comments?Nadrzędnym, strategicznym celem komórki żywego organizmu jest przekształcenie znajdujących się w jej otoczeniu substancji w związki chemiczne właściwe organizmowi. Jak pamiętamy, absolutnym minimum niezbędnym do funkcjonowania komórki jest trzydzieści związków chemicznych. Nie ulega wątpliwości, że komórka musi zapewnić sobie w jakiś sposób posiadanie tych trzydziestu podstawowych substancji, z których żadna nie powstaje w przyrodzie nieożywionej. Niektóre komórki z pokorą przyjmują na siebie ciężkie zadanie wykonania ogromnej pracy budując zarówno podstawowe substancje, jak i bardziej złożone związki chemiczne ze stosunkowo prostych związków nieorganicznych: dwutlenku węgla, wody i nieskomplikowanych soli zawierających azot, fosfor, siarkę itp...
czytaj dalejNo commentsWkład Darwina do skarbca wiedzy naukowej był dwojaki: dostarczył on wielu szczegółowych danych i przekonujących argumentów na to, że ewolucja świata organicznego rzeczywiście istnieje oraz stworzył teorię wyjaśniającą jej mechanizm, tj. teorię doboru naturalnego. Aczkolwiek Darwin studiował teologię, interesował się niesłychanie zarówno biologią, jak i geologią. W czasie pobytu w Cambridge zawarł znajomość z przyrodnikiem, profesorem Henslowem. Wkrótce po opuszczeniu uniwersytetu, jako dwudziestodwuletni młodzieniec został dzięki niemu mianowany na stanowisko biologa na statku Beagle, który miał odbyć pięcioletnią podróż dookoła świata w celu sporządzenia map oceanograficznych dla marynarki brytyjskiej...
czytaj dalejNo comments?Zjawisko rozwoju jest typowe dla wszystkich form żywych, a nawet, jak mogliśmy się przekonać, dla wirusów. Wynika to z faktu, że powstanie pokolenia potomnego jest zawsze ciągiem określonych procesów, które doprowadzają do powstania dojrzałych, znowu zdolnych do rozrodu osobników. U organizmów jednokomórkowych, których komórki rozmnażają się przez podział, trudno jest przeważnie odróżnić formę młodocianą od dojrzałej. Łatwiej już jest dokonać takiego rozróżnienia u tych jednokomórkowców, które rozmnażają się przez pączkowanie. Swoistym procesem rozwoju jednokomórkowców jest przekształcanie się w formy przetrwalnikowe. O rozwoju w pełnym znaczeniu tego słowa możemy mówić w przypadku organizmów wielokomórkowych...
czytaj dalejNo comments?W obu mamy te same rodzaje zróżnicowanych komórek — mięśni, chrząstki, tkanki łącznej, skóry. Różna jést natomiast ich organizacja przestrzenna. Wiedza o tym, jak różnicują się komórki chrząstki, mięśnia lub ścięgna nie wystarcza do zrozumienia, jak tworzy się forma pięciopalczastej ręki. Przyjrzyjmy się kilku klasycznym przykładom, które ukierunkowały myślenie o tym właśnie aspekcie rozwoju. U muszki owocowej opisano mutację pojedynczego genu, zwaną aristapedia. Osobniki, które są nosicielami genów aristapedia, to małe potworki. W miejscu, gdzie powinny mieć czułki, wyrasta im dodatkowa para odnóży. Za pomocą odpowiednich zabiegów można uzyskać u muszki owocowej osobniki mozaikowe, złożone z komórek mieszanych, o różnych genotypach...
czytaj dalejNo comments