?Co mogłoby być molekularnym przekaźnikiem informacji pozycyjnej? Wydaje się, że mogłaby nią być jakaś specyficzna, powoli dyfundująca substancja — morfogen, wytwarzana przez zlokalizowane źródło: grupę komórek której stężenie byłoby odczytywane przez pozostałe komórki. Zapisany w DNA program rozwojowy komórek wrażliwych na morfogen włączany byłby w zależności od pewnych progowych stężeń tego ostatniego. Na temat natury chemicznej i rozmiarów cząsteczek hipotetycznego morfo- genu można na razie snuć wyłącznie spekulacje, brak bowiem jakichkolwiek konkretnych danych. Jeśli uznalibyśmy za morfo- geny tkankowe czynniki wzrostowe, to można by przyjąć, że przynajmniej niektóre — jak czynnik wzrostowy tkanki epidermalnej — są białkami o niewielkich rozmiarach cząsteczek. Wydaje się, że współdziałanie komórek w procesach różnicowania i rozwoju, ich koordynacja, nie mogą zależeć wyłącznie od odbioru tych samych sygnałów chemicznych rozchodzących się przez przestrzenie międzykomórkowe, ale także od możliwości przekazywania takich sygnałów bezpośrednio z komórki do komórki. Badania nad ultrastrukturą komórek w wielu tkankach wskazują, że sąsiadujące ze sobą komórki nie tyle po prostu dotykają się, ile łączą za pomocą wielu wyspecjalizowanych struktur. Nieprzenikliwość pojedynczej warstwy komórek nabłonkowych dla jonów i innych małych cząsteczek wynika z ich wzajemnych połączeń przez specjalne szczelne złącza. Inne złącza, zwane dezmosomami, utrzymują razem komórki w tkankach narażonych na silne rozciąganie. Powszechnie znana jest rola połączeń synaptycznych w przekazywaniu impulsów pomiędzy komórkami nerwowymi i do komórek mięśniowych.
No comments
Leave a reply