?U podstaw teorii ewolucji legła obserwacja Darwina, że wśród większości organizmów liczba potomstwa jest o wiele wyższa niż liczba dojrzałych osobników. Innymi słowy, tylko nieznaczna część potomstwa osiąga dojrzałość, reszta ginie zanim dojdzie do wieku odpowiedniego do rozrodu. Następuje stała eliminacja gorzej przystosowanych. Nieznaczne różnice między osobnikami jednego potomstwa, wynikające ze wspomnianych „błędów” w odtwarzaniu się organizmów, wystarczają, by zasada doboru mogła funkcjonować. Określenie „błędy”, którego tu używamy, jest oczywiście bardzo nieprecyzyjne. Sugeruje ona, że odstępstwa od wzoru w procesie kopiowania są czymś w rodzaju zła koniecznego. Jest wprost przeciwnie. Zmienność jest źródłem siły i elastyczności życia na Ziemi. Powolne, trwające przez wiele pokoleń nagromadzanie się zmian nieszkodliwych lub korzystnych dla przeżycia powoduje powstanie w sprzyjających warunkach nowych form. Musimy zatem uznać, że zdolność systemu przekazującego informację o budowie organizmu do ulegania zmianom i do ich kumulowania jest w perspektywie historycznej równie istotna, jak jego zdolność do kopiowania samego siebie. Historia teorii ewolucji nie jest zamknięta. Współczesny stan wiedzy w biologii, zwłaszcza osiągnięcia genetyki i biologii molekularnej, pozwolił na dokonanie nowej syntezy w tej dziedzinie. Nie ujmuje ona nic osiągnięciom Darwina, wprost przeciwnie — podkreśla jeszcze mocniej ich fundamentalne znaczenie. Darwin nie zdawał sobie sprawy z tego, co jest podłożem obserwowanej zmienności form i w jaki ilościowo sposób cechy przekazywane są z pokolenia na pokolenie.
No comments
Leave a reply